Presja na bycie „prawdziwymi mężczyznami” , gloryfikacja emocjonalnego dystansu i toksycznej męskości jest już totalnie passe i dobrze, że twórcy filmu wzięli sobie do serca ;) Film sprawnie opowiada o wrażliwej stronie męskich uczuć w relacjach męsko-męskich, męsko-kobiecych czy tez w relacjach z dziećmi.
(Przy okazji gorąco polecam podcasty Jonathana McIntosha „The Pop Culture Detective Agency” – typek super opowiada o tej toksycznej męskości, którą karmi nas popkultura i jak możemy się buntować przeciwko temu :D
True. Oby bylo tylko wiecej takich filmow - lekkich, ale w blyskotliwy sposob pokazujacych z czym sie mierza wspolczesni mezczyzni. Chociaz poczatkowo bylam scepytcznie nastawiona to ten film milo mnie zaskoczyl :)
Jak definiujesz "toksyczną męskość"? Skoro istnieje "toksyczna męskość" to i istnieje "toksyczna kobiecość". Ten film to stara dobra polska komedia romantyczna. Nudna, przewidywalna i nieśmieszna.
zgadzam się z Tobą, też mnie to cieszy, że twórcy postanawiają w końcu spojrzec na to wszystko z innej perspektywy
dokładnie, jestem mile zaskoczony że w polskim kinie komediowym taki film gdzie faceci nie muszą być macho