zastanawiam się tylko jak przy zdrowych zmysłach można wydać swoje ciężko zarobione pieniądze na ten gniot
Lepiej być biedakiem żyjącym "od pierwszego do pierwszego" niż biedakiem umysłowym i chodzić na Vegę do kina :D
"Biedakiem umysłowym" nie jest ktoś, kto ogląda dany rodzaj kina oraz płaci za możliwość obejrzenia go, ale ktoś, kto ocenia innych podług tego co oglądają i na co wydają swoje pieniądze. Jakiejkolwiek miary byśmy nie stosowali, zawsze wyjdzie, że jesteś niedojrzałym kretynem.
Dla mnie biedakiem umysłowym jest ktoś, kto karmi swój umysł taką kupą jak Vega (i jeszcze za to płaci). Ty możesz mieć swoją definicję. Szczerze mówiąc, j**ie mnie to.
Ilość nie równa się jakość. Zresztą ten cały Vegeta to i w 10 lat nie nakręciłby nic godnego uwagi. To reżyser umysłowego bieda plebsu, fast food sztuki filmowej.
Vega dopiero od kilku lat robi kiepskie filmy. W ciągu ostatnich lat jemu przestało zależeć na robieniu dobrych filmów. Obecnie najbardziej mu zależy na dymaniu Januszy(głównych jego odbiorców) o hajs.
To prawda gdyby chciał to by zrobił dobry film sensacyjny ale po co skoro można zarobić ale sie nie narobić
Co prawda, to prawda. Wystarczy prześledzić co tworzył tak mniej więcej do Służb Specjalnych. Oprócz wyjątkowo badziewnego Ciacha i takiego sobie Last Minute, reszta filmów i seriali była świetna lub poprawna. Potem przyszły Służby Specjalne i świetna kreacja jaką stworzył Chabior dzięki ciętemu, a wręcz wulgarnemu językowi. Publika reagowała bardzo pozytywnie, więc Vega postanowił w kolejnym filmie powtórzyć ten zabieg z większym natężeniem. W PitBullu Nowych Porządkach jeszcze jakoś to uszło i choć dla prawdziwych fanów pierwszego PitBulla, ten nowy był generalnie profanacją, bo kompletnie olał postaci i ich historie z pierwowzoru, to jednak dla większości mas był cool, a ludzie tłumnie walili do kin. Widząc to, że wulgarna papka się genialnie sprzedaje, Vega zaczął iść w tym kierunku już po bandzie, następny PitBull o Kobietach, Botoks, Kobiety Mafii to już sieczka jakich mało, a Polityką, a raczej promocją tego filmu przebił wszelkie gowna. I cóż, on będzie tworzył takie gnioty dotąd, dopokąd ludzie będą chodzić na takie filmy i będzie mu się to opłacać.