PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35}
6,9 46 182
oceny
6,9 10 1 46182
4,7 9
ocen krytyków
Demony wojny wg Goi
powrót do forum filmu Demony wojny wg Goi

Wielu uważa ten film za świetne, niemal kultowe dzieło. Dla mnie ten film zalatywał żenadą.
Przede wszystkim Keller odstawia totalną samowolkę. Nie ma zgody na rozpoczęcie akcji? Po co komu zgoda? Za taką niesubordynację to tylko sąd polowy...
"Uciszenie" tłumu za pomocą serii z kałacha w ścianę. Gdyby ktokolwiek dostał rykoszetem to lincz murowany.
Za ciągnik z cywilami robił Ursus. Pewnie był jakiś eksport do Jugosławii, ale czy nie mogli ściągnąć czegoś z Bałkanów?
Ekipa Kellera dobija się do wiejskiej chałupy grożąc podpaleniem. Chwilę później wieśniaczka jest wdzięczna Kellerowi.
Francuska dziennikarka przyjechała sobie na wojnę ubrana jak tania szmata. No kto się pakuje w środek zbrojnego konfliktu w podkolanówkach i krótkim płaszczyku?
Keller oddaję jej kasetę "bo tak". Walić to, że musi być na niej coś cholernie ważnego, coś na czym strona polska wiele by ugrała, skoro Francuz zadźgał za nią żołnierza jego własnym nożem.
Zastawianie zasadzki z ciała poległego żołnierza Wojska Polskiego. Muszę pisać coś więcej?
Zostawienie zupełnie zdrowego żołnierza na śmierć bo ten o to poprosił i wymarzył sobie umrzeć w taki sposób.
Szeregowy czy jakiś tam inny niezadowolony zdradza oddział za 100 tys marek. I co dalej? Spokojny powrót do bazy? Może myk w pociąg do Belgradu czy Lublany i spokojna podróż samolotem do Warszawy w klasie VIP :D. Może lewy transport za granicę gdzie za 100 tysięcy marek wyrobi lewe papiery na całą rodzinę i kupi wielki dom.
Gdzie jest jakakolwiek łączność z bazą? Czy postrzał radiooperatora sprawia, że cały oddział ma być zdany tylko na siebie?
No i zakończenie... Oddział Kellera jest głodny, wyczerpany, mają straty w ludziach, brak im amunicji. Co robi Keller? Rusza na odsiecz niszczonej wiosce na czele grupy niedobitków. Cichy z SWD kosi sobie fragi stojąc w środku wioski.
Część bandytów nosi desanty i parki wz93, zdarli je z naszych żołnierzy, czy co?
Można by dodać jeszcze kilka rzeczy, ale to te najważniejsze.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na oddział. Rozbita sojusznicza maszyna za linią wroga to zadanie dla sił specjalnych. Oddział Kellera to zbieranina przypadkowych ludzi którzy akurat byli pod ręką. Mamy więc na przykład żołnierza-pacyfistę, niespełnionego magika, prokuratora, przyszłego dowódcę którego każdy olewa i zarobkiewicza. Sam Keller też nie jest lepszy np. strzela kałaszem z biodra, całą serią, byle kule leciały w dobrym kierunku.

No i kicz w niektórych momentach aż się wylewa z ekranu np. niedźwiedź, czy "zestrzelenie" śmigłowca.

Dałbym 5, ale punkcik idzie za te soczyste wulgaryzmy. Mimo, że czasem nie było to na miejscu, to dzisiaj już się nie pisze takich okraszonych dialogów, a na pewno nie wymawia się ich w taki sposób.

ocenił(a) film na 10
AgentB

Wiśniowiecki Jeremi był warchołem i paliwodą, nie bohaterem, a trylogia jest świetna. Dlaczego więc kilka szczegółów ma zakłócić obraz filmu, który potrafi zaciekawić? Nie chce mi się, ale na każde z tych pytań można odpowiedzieć - polski sprzęt jako jugosławiański to akurat małe przewinienie, szczegół. Nad takimi filmami się nie myśli, je się ogląda - co z tego, że Pazura w słynnej scenie wiadro na początku ujęcia patrzy w kamerę wzrokiem mówiącym "Już?"? Co z tego, że bandyci noszą desanty? W taki sposób można znaleźć bardzo liczne błędy w "Szeregowcu Ryanie" lub "Bękartach wojny". Film "300" ma mało wspólnego z rzeczywistością, uzbrojenie mało przypomina rzeczywiste spartańskie linotoraxy i xiphosy, ale film się sprzedaje 10razy lepiej niż "Demony wojny". Mamy nasze dobre kino akcji, nie ma co się ciskać, trzeba przyznać, że jest dobre.

ocenił(a) film na 6
hetmanwielkikoronny

Nie oglądam filmów klatka po klatce by wyłapać czy gdzieś jest jakiś błąd/niedorzeczność, ale jeśli coś mnie razi, czy wali po oczach, to nie wyłączę mózgu, mówiąc, że tego nie ma i wszystko jest w najlepszym porządku.

ocenił(a) film na 5
hetmanwielkikoronny

Z całym szacunkiem, ale nauczmy się obiektywnie oceniać filmy. To, że nam się jakiś film podoba nie oznacza, że zasługuje on na miano arcydzieła i ocenę 10/10. Na ocenę filmu składa się obiektywna ocena co do gry aktorskiej, zdjeć, montażu, scenariusza a nie subiektywne odczucie czy film mi się podoba, czy nie. Film może mnie nie przekonać, ale jest bardzo dobrze zrealizowany i zagrany. Mogę też jakiś film lubić, ale wiem, że ma fatalny montaż, braki w scenariuszu i jest dość ułomny. Nie ocenię go więc na 10. Ludzie nie rozumieją, że ocena filmu nie wynika z tego, czy film "nam się podoba". Stąd idioci oceniają każdy film, który im przypadł do gustu na 10 a ten, który nie, na 1. "Demony Wojny" nie są arcydziełem kina by oceniać ten film na 10. Absurd.

witek6

Lepiej bym tego nie ujął.

ocenił(a) film na 4
AgentB

Twój komentarz był pisany już bardzo dawno jednak odpowiadam na niego bo to jeden z nielicznych krytykujących film. Napisałabym dokładnie to co ty i dodała jeszcze trochę innych ,,perełek", właściwie co chwilę wydarzało się coś co powodowało że w mojej głowie pojawiała się myśl : ,,O rany, jakie to głupie i bez sensu" . Zresztą sama napisałam podobną opinię. Film jest tak bezsensowny, że wprost irytował mnie i ledwo wytrwałam do końca. I napiszę podobnie jak ty: Dałabym 5, ale punkcik odejmuję za te soczyste wulgaryzmy :) Niestety tylko 4.

ocenił(a) film na 6
AgentB

Zgadzam się bardzo trafy komentarz

AgentB

Ale to są żołnierze sił specjalnych. Naszywki jakie posiadają na ramionach to 6 PDPD z Krakowa :) I właśnie w tym kontekście film mało realny. Żołnierze tej jednostki to nie ciepłe kluchy.

lause

ciepłe kluchy to na pewno nie ale i jeszcze nie GROM. Nie umniejszam niczego chłopakom z 6 PDPD w końcu to komandosi z krakowa ,Lublińca, tomaszowa mazowieckiego to z tych jednostek najczęsciej wybrańcy dostają sie do GROM-u. Jeśli jakieś jednostki pominąłem to z własnej niewiedzy także panowie żołnierze nie miejcie urazy ewentualnie dopiszcie z jakich jeszcze jednostek można do GROM-u.Ale faktycznie wracając do filmu rola Pazury jest mocno przesadzona nie idziesz do komandosów bo jesteś pacyfistą i brzydzisz sie broni. ztego co pamiętam do komandosów szli głownie ochotnicy. z "przydziału" rzadko sie tak zdarzało

ding00

Mój ojciec był tam z przydziału w 90-91 i w jego brygadzie byli sami tacy, jak to w poborowym wojsku bywa. .

ocenił(a) film na 8
brewson799

dokładanie tak bywało
ja akurat miałem to szczęście być w Bośni w ramach IFOR w misji przygotowawczej dla 16 BPD...byli tam normalni żołnierze często tylko nadterminowi chcący zarobić tak jak ja...więc nie dziwne,ze tacy jak pokazani w filmie mogli się trafić

użytkownik usunięty
AgentB

Amen. Tylko teksty ratują film. Szkoda, że takich już nie kręcą, że nie ma już takich facetów jak Linda.

AgentB

Jeden z najlepszych filmów a żenadą to jesteś Ty.

ocenił(a) film na 5
AgentB

Pasikowski generalnie miał jakąś taką, w nomenklaturze literackiej, "grafomańską" cechę wyrażania emocji bohaterów. Kiedy chciał pokazać, że bohater cierpi, to po prostu miał on wydawać z siebie jak najgłośniejsze ryki (załamujący się od krzyku tembr głosu Pazury podczas strzelaniny) czy właśnie odwalać różne inne idiotyczne szopki jak seria kałaszem w niebo Zamachowskiego podczas kłótni. W "Psach" chociażby takie rzeczy również miały miejsce, ale z racji dużo bardziej udanego filmu, zapomina się o tym. Ten patos i nadęcie to w ogóle była jakaś taka maniera polskiego kina lat 90. A dodając od siebie jeszcze kilka kwestii co do samej fabuły "Demonów wojny", to jak należy ocenić sens sytuacji, w której w jednej z początkowych scen oddział polskich żołnierzy jest bezwzględnie ostrzeliwany z lasu i cudem wyratowany przez Kellera i Cichego w transporterach opancerzonych, a za chwilę w górach ten sam oddział po pierwszej wygranej bitwie z partyzantami (zajście ich od tyłu i zdejmowanie jak kaczki bez ich reakcji) ma za chwilę darowane winy przez największego zbrodniarza w zamian za oddanie kasety i cała sprawa kończy się tylko na honorowym szybkim wp...lu dla Kellera. No przecież to jest debilizm nad debilizmami, że akurat grupie Kellera zbiry darowały życie, choć zabili wszystkich ocalałych żołnierzy z pierwszej katastrofy. Co w ogóle z Francuzką, którą polscy żołnierze nomen omen im uprowadzili? W tym momencie jakikolwiek zdrowy osąd posypał mi się i nie byłem już w stanie traktować kolejnych wydarzeń z powagą. Stąd nie zrobiła już na mnie większego wrażenia bohaterska obrona wioski, której przebieg oceniłem po prostu jako kolejny absurd, z jakich złożony jest ten film. Wątek romantyczny również jest totalnie niedopracowany. Francuzka już podczas drugiej rozmowy z Kellerem zdobywa się na niebywałą szczerość i opowiada, komu to w życiu nie dawała d*py w zamian za przysługi, z drugiej jednak strony liczy na odwzajemnienie jej zrodzonego w ciągu kilku godzin wielkiego uczucia i nawet jest zazdrosna o wieśniaczkę. Ciężko to nawet skomentować.

ocenił(a) film na 8
wojan81

Twoje ostatnie dwa zdania....niestety, ale są kobiety, które tak właśnie się zachowują, nawet znacznie gorzej. Wiem bo wiele razy to widziałem na własne oczy. Wręcz szokujące zachowania. Mam wrażenie, że może ze zbyt dużym nabożeństwem do kobiet podchodzisz (bez urazy oczywiście, zwracam tylko uwage, że często okazują niezwykle zaskakujące zachowania, skryte i podłe i nie do uwierzenia). Bardzo łatwo racjonalizują i usprawiedliwiają swoje zachowania, to ewolucyjne. Nie wiem....dla przykładu Jarhead gdzie partnerka wysłała żołnierzowi kasetę jak się "zabawia" z Jodi podczas nieobecności partnera, który właśnie walczy  - to wcale nie jest takie rzadkie zjawisko). Co do reszty no to nie był film dokumentalny i miał pewne, określone i niewysokie finansowanie, a co za tym idzie możliwości realizacji. Jak na tamte czasy nie jest to zły film. Pozdro!

wojan81

Drewniany Baka jak zwykle cały film grał z jedną miną jakby maskę miał na gębie i kij od szczotki w ... no wiadomo w czym.

Pierwsza scena uwolnienie najemników gdzie ludność cywilna jest przedstawiona jako banda statystów biegających bezładnie raz w jedną a potem w drugą stronę i nawet nie wiadomo o co im chodzi...

Zestrzelenie wojskowego śmigłowca... serio nawet wtedy i nawet w Polsce dało sie to zrobić bardziej przekonująco niż strzał z fajerwerki...

Scena w której doszło do wymiany ognia między partyzantami a naszym oddziałem gdzie Keller rzuca granatem do ostatniego niedobitka znajdującego sie dobre 100 m od niego...

i finałowa scena w podpalonej wiosce gdzie strzelanina bez ładu i składu ciemno jak w d... nie wiadomo kto do kogo strzela i co robi

tym się tak co niektórzy orgazmistycznie podniecają serio?

ocenił(a) film na 5
AgentB

Wczoraj przypadkiem trafiłem na ten film na jakimś kanale telewizyjnym. No i ponownie obejrzałem go po ponad 20 latach. Kiedyś film mi się nie podobał, ale teraz to po prostu żenada. Chciałem tutaj zjechać to "dzieło" od góry do dołu, ale widzę, że AgentB już to zrobił. Dodam tylko, że dla mnie najbardziej bezsensowne sceny to wywalenie całego magazynka w niebo przez Hudiniego i jego końcowa przemowa. Aż dziw, że w żadnym z tych momentów nikt mu nie strzelił z liścia, żeby się ogarnął. No dobra, za pierwszym razem miał broń, ale dlaczego za drugim razem nikt mu nie przypakował w papę?!

ocenił(a) film na 9
AgentB

Idź i zrób film w naszych realiach, zawsze mnie śmieszą tacy specjaliści jak Ty, którzy to pewnie może w zasadniczej byli i teraz wielce oceniają film FABULARNY jak gdyby miała to być rzeczywistość... Człowieku takie rzeczy się nie dzieją a jak się dzieją to morda w kubeł, nikt o tym nie gada bo skończyło by się to sądem... Jak Wy Polacy możecie własne świetne kino z dobrymi aktorami tak szkalować...

ocenił(a) film na 10
AgentB

Żeby zrozumieć zachwyt nad tym filmem trzeba zrozumieć, że film był nagrywany w górach (niby Serbia) i trudno było nagrać w tych warunkach film. Był też serial ,,Ratownicy'' i też był nagrywany w ciężkich warunkach.

AgentB

Temu filmowi, trochę brakuje, ale trochę, był by ścierny, a tak jest ocena 6,9. Na Filmweb są gorsze filmy z tą ocena.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones