Choć starano się, to nie udało się... Do rzeczy w filmie widać np: LEDOWE oświetlenie uliczne, studzienki telekomunikacyjne, okna z PCV, rolety antywłamaniowe. Co lepsze warszawa wygląda bardzo dobrze, wszędzie roślinki, kwiatki, odmalowane elewacje, porządek na ulicach. Taka sama sytuacja w Londynie. Wizerunek wojennej warszawy daleko odbiega od tego co choćby można zobaczyć w Pianiście Romana Polańskiego, Pasikowski poległ na tym froncie.
Też prawda, wydaje mi się, że były jeszcze wypustki na chodnikach dla niewidomych.
Warszawa piszemy wielką literą, skoro można napisać Londyn, Pasikowski czy Polański to czemu nazwa miasta dwukrotnie jest niedoceniona ?
Jego prawo, ja toże dumaju szto warszawa wrzód na zdrowej tkance kraju. Ciechocinek i Lublin, tu bije serce narodu, nie?
Warszawa w Pianiście jest zniszczona po powstaniu. Warszawa w Kurierze to stan sprzed powstania.
Pytasz serio? Czy wszystko musi być wyjasnione dzisiejszemu widzowi bo ten sam sam nie dopowie? Wyraźnie widać, że na początku jest getto żydowskie w Warszawie, potem powstanie w getcie co obserwuje Szpilman. Na koniec kiedy ukrywa się w zrujnowanym budynku to czas powstania warszawskiego. Przed powstaniem miasto nie były tak zrujnowane a domy w gruzach. Jak by to się stało?
Zabawny jesteś. Sam sobie wyjaśniłeś. W "Pianiście", Warszawa jest ukazana od 1939 tuż przed wojną, aż do 1945 i wkroczenia Armii Czerwonej.
Poza tym jestes tępy. Napisałem wyraźnie że jest getto, potem powstanie w getcie, powstanie warszawskie. Śmiem sądzić, że nie odróżniasz tłumaczysz mi, że przedstawione jest pare lat.
Kuźwa, skończony młocie! Piszesz, że Warszawa w Pianiście jest zniszczona! A w Kurierze nie......... Tak?! W Pianiście mamy miasto pokazane od wrzesnia 1939 roku czyli czasu kiedy Warszawa nie była zniszczona, poprzez okupację, getto, oba powstania i styczeń 1945 roku i wkroczenie Armii Czerwonej. Ciężko to zrozumieć?!
Kurier to parę dni przed 1 sierpnia 1944 roku, nic więcej.....
To to kurde młocie sam sobie odpowiedziałeś - jak ma w Kurierze być całkiem zniszczona, skoro toczy się przed powstaniem? Wtedy Warszawa nie była cała zniszczona i ludzie tam normalnie zyli, funkcjonował transport publiczny itp.
Warszawa była częściowo zniszczona we wrześniu 1939 roku. Spłonął wtedy Zamek Królewski. Zniszczenia dostrzegalne były wszędzie. Sporą część Warszawy, teren getta, Niemcy obrócili w ruinę. W pozostałej części, nie licząc niemieckiej dzielnicy w Śródmieściu, była bida, nędza, ślady po bombardowaniach z 39. Przed wojną Warszawie też się nie przelewało. Równe chodniki, białe elewacje, czy gładki asfalt to bzdury Pasikowskiego. Większość ulic była wybrukowana, niektóre wciąż były klepiskami. Mam mnóstwo rodzinnych zdjęć z przedwojennej Warszawy i mogę powiedzieć, że reprezentatywnie było tylko w niektórych parkach, w niektórych skwerach i placach, i w części Starówki i Krakowskiego Przedmieścia, choć i tam domy raczej nie były otynkowane, a w wyniku bombardowań 39 niektóre mocno ucierpiały.
Pasikowski kręcił sporo przy Koziej, ale przed wojną i w czasie okupacji ta uliczka była zawalona gruzami, u jednego jej wylotu stała budka strażnicza. Była to ulica szara, brudna, jak Warszawa tamtych czasów. Pasikowski stworzył wizję, z którą żadna osoba, która przeżyła okupację w Warszawie, nie mogłaby się zgodzić. Smutne, bo miarą artysty jest umiejętność oddania choć trochę klimatu świata, o którym się próbuje opowiadać, śpiewać, malować, rzeźbić. Pasikowski tego daru już nie ma.
Naloty zniszczyły całe miasto?!? Większość była zachowana. Ludzie tam mieszkali do końca wojny. Skąd wzięlliby się powstańcy 1944, skoro w 1939 byłaby już Warszawa zniszczona? Widziałes kiedyś nagrania i zdjęcia z okupowanej Warszawy? Sądzę, że nie. Litości!
Poczytaj sobie o wrześniu, obejrzyj archiwalne ujęcia. Niemcy nie niszczyli miast do gołej ziemi jeśli nie musieli, ale i nie odbudowywali. Niczego was dziś w szkołach nie uczą?
Człowieku. Studia mam lata za sobą. podejrzewam, że ty nadal jesteś w szkole. Rozumiesz, że w Warszawie normalnie się żyło i mieszkało? Rozumiesz to? Na YT sa nagrania. Spokojnie mogły być ulice jak te w filmie. A chyba nie wiesz jakie kamienice i gmachy były wtedy w Warszawie. To było potęzne miasto. Zeby to oddać to trzeba budynki wykreowac komputerowo.
a) Nawet jeśli przez edukację przebrnąłeś to niewiele z niej wyniosłeś (czytasz post sKrzycha lub harkonena i nic nie pojmujesz, ale dla zasady wtrącasz bezsensowne uwagi). b) Mamy XXI wiek, przy minimalnych środkach możesz oddać klimat dawnych lat ("Kurier" miał wystarczająco tłusty budżet, jeno amatorszczyzną i zwykłym lenistwem z niego kapie.)
Polańskiemu udało się oddać klimat tamtej Warszawy. Pasikowski poległ na całej linii, to nie podlega dyskusji. Zabrakło nie tyle środków, ile talentu.
Warszawa we wrześniu 1939 roku była potężnie zniszczona. Później zniszczono tereny getta. W czasie okupacji poza dzielnicą niemiecką, do której Polacy wstępu nie mieli, było szaro i buro. Pasikowski może o tym wie, ale odwołał się do ignorancji widza, niekoniecznie polskiego. I to go mocno obciąża, właśnie w konfrontacji z Polańskim czy Spielbergiem, którzy też chcieli globalnego, uniwersalnego przekazu, ale mieli talent i wyczucie.
Zauważmy, że Polański to reżyserska perfekcja i talent klasy światowej. Natomiast Pasikowski miał wzloty i więcej upadków. Zresztą o czym tu gadać "Pianista" miał 35 milionów dolarów budżetu, a "Kurier" 17,5 mln zł.
zawsze się znajdzie imbecyl Twojego pokroju, nie chodzi mongole o to by całkowicie odzwierciedlić , tylko opowiedzieć pewną historię baranie, zrób coś lepszego , ocenimy Ciebie krytyku za dychę, pozdrawiam.
Jakby się czepiać to można jeszcze dorzucić tramwaj typu N, który był produkowany od 1948 r. Ten wykorzystany w filmie wyjechał z fabryki w Chorzowie w latach. 60.
No i parowóz TK48 produkowany dopiero po wojnie w Polsce, a także stacje w Nowej Rudzie i Głuszycy o typowo niemieckiej bryle a udające dworce w Polsce wschodniej. Żenada.
buhahahaha i te fryzury o bryle typowo pin-up udające polską szkołę przedwojennego fryzjerstwa. Barachło.