Chodzi o grę Obiego. Miał wejść do pieca, były tam dwie strzykawki - dla niego i dowolnej osoby. Wziął własną odtrutkę, ale gdy pociągnął za strzykawkę "dla kogoś" drzwi się zamknęły i spłonął. Gdy bohaterowie wychodzili, ktoś rzucił "miał wybór." Czyli że wychodzi na to, że zginął, bo chciał pomóc komuś innemu i wziąć dla niego strzykawkę? Jigsaw w nagraniu nie wspominał, że ma być samolubny.
I tutaj mam ten problem, bo nie rozumiem tej sytuacji :D
Dlaczego jak chciał wziąć drugą strzykawkę piec się zamknął? Dlaczego Jigsaw ukarał go za "dobroć?" Czy było jakieś inne wyjście?
Też się kiedyś nad tym zastanawiałam i myślę (choć mogę się mylić), że gdyby wziął jedną strzykawkę wyszedłby bezpiecznie, a przez zachłanność został zamknięty w tym piecu. W gruncie rzeczy przecież tą pierwszą strzykawę mógł oddać komuś innemu. W nagraniu dla Obiego padły słowa - "pamiętaj, w piekle tylko diabeł może ci pomóc" (czy coś w tym stylu, nie sprawdzałam) - po tym jak piec się zamknął i pojawił się ogień, Obi dostrzegł że po drugiej stronie piecyka jest pokrętło obok którego narysowana była właśnie głowa diabła i napis "przekręć". Tak więc jeśli by nie spanikował, tylko poparzył się i przekręcił to cholerstwo to chyba by przeżył:)
Fakt, Amanda rzuciła słowa "miał wybór" - mogło jej chodzić o wiele rzeczy bo wybór faktycznie był - mógł nie wejść do pieca, mógł wyjąć jedną strzykawkę, mógł się w środku uratować. Wybrał śmierć.
Według mnie "miał wybór" odnosiło się do rzeczy które mówił Obi przed wejściem do pieca, mianowicie kiedy wszyscy zaczęli go wypytywać czy to prawda, że pomógł Jigsawowi ich porwać, on mowił "nie miałem wyboru".
Nie zgodzę się, mógł nie wchodzić do pieca, ale potrzebował antidotum, co to za wybór, że jak nie podejmiesz ryzyka spłonięcia to zginiesz, jak między dżumą a cholerą. A w środku też nie wybrał śmierci, po prostu spanikował, żaden wybór to nie jest, wybór to wg mnie jakaś decyzja, a nie atak histerii i strachu, wtedy człowiek już nie myśli, to jak może o czymś zdecydować. Może już nie był w stanie myśleć logicznie o tym pokrętle czy o czymś innym.
Nie wiem, czy Jigsaw chciał go ukarać za dobroć, wg mnie jego po prostu bawiło znęcanie się nad ludźmi i dorabianie jakichś ideologii do tego dla mnie nie ma sensu. Może nie byli to ludzie idealni,ale nikt nie jest. Wprawdzie teoretycznie dawał im szanse, ale co to za szansa, chyba 1%, że jak zrobi się, co każe, to można przeżyć.
W zadaniu mógł wziąć 2 strzykawki , ale tam wisiały 3 . Gdyby nie pociągnął za ostatnią strzykawkę to mechanizm by się nie włączył :P . Zauważyłem że przestrzeganie zasad w grach Jigsawa jest kluczową sprawą
Jeśli się nie mylę przy pociąganiu strzykawek mówił "jedna dla mnie, a o resztę niech się biją". Nie ma opcji aby jego słowa były nagrane i przełożone na karę dla niego za to co pomyślał, jednak nie uchwyciłam 3 strzykawek, są na pewno?
Ta ostatnia była umieszczona na samym końcu dlatego musiał całym obwodem ciała wejść do środka żeby móc ją dosięgnąć , zadania Amandy w przeciwieństwie do Jigsawa były nie do wygrania
czyli dwie pierwsze strzykawki umieszczone były na początku, podejrzewam że gdyby miał się zapalić za 2 pierwsze by uciekł a tak to całe jego ciało było w piecu.
Na nagraniu Jigsaw powiedział, że Obi może wziąć dwie strzykawki, a pociągnął za trzecią, która była tylko pułapką na tych co łamią zasady.